Poprawi się jakość życia mieszkańców
Rozmowa z prezydentem Nowego Sącza, Ryszardem Nowakiem
– Panie prezydencie, świętujemy jubileusz 100-lecia Sądeckich Wodociągów, ale pierwszy wodociąg powstał o całą epokę wcześniej, bo w 1465 roku. Sto lat temu miało miejsce równie ważne dla naszego miasta wydarzenie – oddanie do użytku głównego rurociągu w Świniarsku. Woda popłynęła z kranów. Możemy wyobrazić sobie reakcję ludzi.
– Tak. Zapewne był entuzjazm i radość, ponieważ zmieniał się poziom życia mieszkańców. Życie, które i tak nie było łatwe, stało się wygodniejsze. Myślę, że wiele współczesnych osób wie, o czym mówię. I teraz wiele miejscowości w naszym regionie pozbawionych jest dostępu do wody. Wody brakuje. Kiedy sami odczuwamy jej brak, to wówczas uświadamiamy sobie, jak cennym jest posiadanie dostępu do wody. Czasy oczywiście się zmieniają, inne problemy mieli mieszkańcy żyjący sto czy więcej lat temu. Inne mamy my, żyjący współcześnie. Zawsze musimy jednak myśleć o przyszłości i musimy dbać o to, aby sieć była jak najlepsza i spełniała wszystkie standardy. Stąd inwestycja, którą nazwano inwestycją stulecia.
– Projekt realizowany przez Sądeckie Wodociągi dofinansowany jest z unijnych środków. W jakim stopniu Nowemu Sączowi udało się skorzystać z programów na lata 2007-2013?
– Ten projekt realizowany jest w ramach Funduszu Spójności (Modernizacja i rozbudowa systemu gospodarki wodno-ściekowej miasta Nowego Sącza z przyległymi terenami gmin sąsiednich), którego łączna wartość wynosi 275 mln zł, z czego 171 mln to dotacja z UE. W ramach tego projektu podjętych zostało wiele inwestycji w sieć wodociągową i kanalizacyjną, zarówno modernizacja odcinków przestarzałych, jak i budowa całkowicie nowych. Zadbaliśmy o ujęcie wody w Starym Sączu i modernizację zakładu uzdatniania. Projekt uzupełnia wyłączenie z eksploatacji oczyszczalni ścieków Biegonice oraz budowę na jej terenie punktu zlewowego. Jest to olbrzymie przedsięwzięcie realizowane wraz z gminami Stary Sącz, Kamionka Wielka i Nawojowa, którego finalizację przewidujemy do końca 2013 r. Nie ukrywam, że również kosztowne, bo – choć korzyść wynikająca z pozyskanej dotacji jest nie do przecenienia – musieliśmy zgromadzić niemałe środki na wkład własny. Skorzystaliśmy też z możliwości, jakie dawał Małopolski Regionalny Program Operacyjny. Mam tu na myśli Lokalny Program Rewitalizacji Obszaru Starego Miasta i inwestycje wpisujące się w ten program, m.in. rewaloryzację zabytkowego układu przestrzennego nowosądeckiej Starówki – ulic Jagiellońskiej, Szwedzkiej i Wałowej. Dzięki programowi regionalnemu skorzystały też placówki oświatowe, zarówno w sferze inwestycji, jak i projektów miękkich. Najlepszym dowodem naszej skuteczności w tym zakresie jest II miejsce w województwie oraz siódme w skali kraju pod względem wykorzystania funduszy europejskich
– Wiele zależy również od tego, jak zarządzana jest firma….
– Spółka jest dobrze zarządzana, przez doświadczonych fachowców, i wiem, że dokładają wszelkich starań, aby firma odniosła sukces. Zdają sobie sprawę, że wyzwania, które przyniesie im przyszłość będą niełatwe. Stąd trudne decyzje, które muszą podejmować. Dysponowanie tak ogromnymi środkami finansowymi, mówię tutaj o prawie 275 mln złotych, niesie za sobą odpowiedzialność. Odpowiedzialność za majątek nas wszystkich. Jednocześnie jestem przekonany, że podejmowane decyzje o postawieniu na nowoczesność, na nowe technologie zaprocentują w przyszłości.
Należy jednocześnie podkreślić, że Sądeckie Wodociągi zrobiły w ostatnich latach ogromny postęp – wystarczy wspomnieć tu wysoką jakość wody, która stale jest monitorowana przez akredytowane laboratorium, nowoczesne systemy wykrywania awarii, które plasują sądecką firmę w ogólnopolskiej czołówce, podobnie ma się rzecz ze stratami wody – kiedy powstawała spółka, straty te sięgały wartości 40-45 procent, a obecnie utrzymywane są w Nowym Sączu na poziomie 14 procent – to naprawdę znakomity wynik, jeśli weźmiemy pod uwagę średnie wskaźniki w branży wodociągowej.
– Jakie korzyści z Pana perspektywy przyniesie realizacja tego dużego projektu?
– Inwestycja jest wielkim przedsięwzięciem, ale i potrzeby są bardzo duże – ciągle jeszcze część mieszkańców ma ograniczony dostęp do czystej wody, poważnym problemem jest brak kanalizacji, co oczywiście przekłada się na zanieczyszczenie środowiska. Budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej pozwoli na skokową wręcz poprawę jakości życia mieszkańców dynamicznie rozwijających się obszarów – to bardzo ważne, bo przynosi bardzo wymierny efekt z perspektywy pojedynczego obywatela. Dla miasta zaś oznacza rozwój cywilizacyjny, podniesienie atrakcyjności terenów, a w dłuższej perspektywie przyczyni się do rozwoju gospodarczego. Co więcej inwestycja ta dotyczy nie tylko naszego miasta, ale także służyć będzie mieszkańcom Starego Sącza, Nawojowej i Kamionki Wielkiej. Taki charakter projektu podkreśla istotę współpracy między różnymi podmiotami i jest przykładem konsekwencji i profesjonalizmu wszystkich gmin.
– A czego życzyłby Pan Sądeckim Wodociągom w dniu ich szczególnego jubileuszu?
– Rzeczywiście to szczególny jubileusz – sto lat działania może napawać dumą i radością. Moje życzenia pragnę skierować przede wszystkim do pracowników Spółki, którzy swoją codzienną służbą i ciężką pracą dbają o wygodę naszego życia codziennego – pragnę życzyć im wytrwałości i poczucia dobrze wypełnianego obowiązku, dalszych sukcesów i oczywiście dużo zdrowia. Życzę też wszystkim klientom Spółki, żeby nigdy nie brakowało im czystej wody w domach, żeby praca Sądeckich Wodociągów przynosiła im zadowolenie.
- Kryształowa nagroda dla Wodociągów z Jaworzna i Katowic
- Zaproszenie na pielgrzymkę do Częstochowy